12.3.2015
CZWARTEK
_____________________________________________________________________________________________________________________________10:10
Bony, wiecie, jestem teraz straszliwie zalatana, więc dużo się na internetach nie pokazywałam, ale uwierzcie, nadal z wami tutaj jestem!
Przyznaję się, że ostatnie 2 dni nie były moimi najlepszymi. Tak myślę, że chyba dlatego, że przechodzę przez ten cały stres i mam bardzo maleńko czasu. Ale biorę się za pas i lecę dalej. Nie ma poddawania się!
Smoothie: - banan - jabłko - szpinak - jarmuż |
Ostatnio staram się brać ze sobą jakieś jedzenie na uczelnie, czego wcześniej nie robiłam i powiem wam, że nawet dobrze mi to idzie. Już nie kupuję słodyczy z maszyny w szkole. Jest coraz lepiej!
Wiecie, próbowałam już tyle razy pić te całe smoothies, ale no kurcze jak jakiś zrobię to później nie dam rady go wypić! Też ktoś z was tak ma? I nie chodzi tutaj o to, że jest niedobry czy coś, bo wręcz przeciwnie, większość z nich jest super w smaku, ale więcej niż pół szklanki na raz nie wypiję. Dlaczego się tak dzieje?
13.3.2015
PIĄTEK
_____________________________________________________________________________________________________________________________09:48
Kurcze, jak mnie nogi straszliwie bolą! Już drugi dzień chodzę z takimi zakwasami, że się w głowie nie mieści. Pomocy!
(chciałam iść na rower, ale chyba nie dam rady z takim bólem, łee!)
Dzisiejsze wysiłki:
- 30 min - spinning bike - nie wiem ile spaliłam, ale chyba trochę, bo strasznie się upociłam
No comments:
Post a Comment