Sunday 21 September 2014

Korfball? Czy jest to prawdziwy sport?

Ważne jest w życiu mieć pasje, jakieś zainteresowania! 


Sport może być jedną z tych rzeczy, które lubisz, na których myśl się uśmiechasz i których nie możesz się doczekać. Osobiście, starając się przejść na zdrowy styl życia, wiem jak ważne jest regularne ćwiczenie i nie oszykujmy się, jestem osobą, która nie za bardzo przepada za cardio. Dołączenie do jakiejś drużyny może oznaczać, że zamiast spędzać 2 godziny tygodniowo na bieżni, możecie dobrze się bawić ze znajomymi. Ja wybrałam korfball i przyznam, że jest to zapewne najfajniejszy sport w jaki kiedykolwiek grałam.
Wszystkim polecam!


Korfball? Pierwszo słysze!


Tak, tak... zdaję sobie z tego sprawę, że wielu z was nie wie na czym ten sport polega, a może nawet wcześniej nie wiedziało, że on wogle istnieje. Ja jeszcze rok temu też nie wiedziałam. Ale chciałabym was 'oświecić', bo tak, jest on prawdziwy, choć nie jest on powszechnie znany.


Ale na czym on polega?


Mianowicie, korfball jest sportem mieszanym (w 1 drużynie grają 4 dziewczyny i 4 chłopcy) i jest często opisywany jako połączenie angielskiego netball'u z koszykówką. 
Podstawowe zasady są proste: 
  • 0 kontaktu
  • chłopcy kryją chłopców, dziewczyny kryją dziewczyny
  • 0 poruszania się z piłką i podawania jej z rąk do rąk
  • boisko jest podzielone na 2: jedna strona gra w ataku, druga w obronie
I cel jest tylko jeden! 
  • WYGRANA (traf do korf'u więcej razy niż drużyna przeciwna)







<---- To jest korf. Mamy ich 2 na boisku. Są one rozstawione na przeciwko siebie, każdy w odległości 2/3 dystansu od linii środkowej. Ma on 3.5 metra wysokości, co sprawia, że cieżko jest cokolwiek do niego wrzucić. Uwierzcie mi! Jest ciężko!








Moja przygoda:


W moim wypadku, korfball jest właśnie jedną z tych rzeczy, która mnie ekscytuje. Dzięki dołączeniu do drużyny poznałam wspaniałych ludzi, których bez tego bym nigdy nie poznała. Korfball pomaga mi prowadzić bardziej aktywny tryb życia. Nie zapomnijmy, że jest on dobrym 'HIIT treningiem' (High Intensity Interval Training – trening przedziałowy o wysokiej intensywności), który spala mnóstwo kalorii i pozwala nam pozbyć się tych fałdek na brzuchu.

Pamiętam jak pierwszy raz dowiedziałam się, że istnieje takie coś jak korfball. Przychodząc na uniwersytet, jest jeden dzień, w którym wszystkie drużyny sportowe się reklamują i rekrutują 'nowików'. Wielki korf stojący na samym środku od razu mnie zadziwił, bo było to coś co widziałam po raz pierwszy, jednak zdecydowałam się podejść do stoiska i dowiedzieć o co w tym wszystkim tak naprawdę chodzi. Trener tak mnie tego dnia zafascynował tym sportem, że nie mogłam się doczekać pierwszego próbnego treningu. Przecież fajnie jest próbować nowych rzeczy! Do tej pory pamiętam jak wysłałam do niego sms-a, praktycznie się upokarzając, w którym napisałam jaka to jestem podekscytowana, żeby tego sportu spróbować itp. Chyba poprostu nie mogłam powstrzymać mojego przejęcia! Do tej pory się śmiejemy z tej głupiej wiadomości.


                                                        (tyle nas przyszło na próbną sesje)


Czy ja też mogę grać w korfball?


Jasne! Wyszukaj w internecie czy jest taka drużyna w twoim mieście i dowiedź się jak się zapisać. Widziałam, że większe miasta typu Warszawa, Wrocław itp. takie drużyny mają. 
Natomiast jeśli nie ma u ciebie takiej drużyny, lub nie bardzo ci się podoba ten pomysł, to znajdź coś dla siebie. Coś co będzie cię uszczęśliwiać. Może to być koszykówka, lub siatkówka, a może nawet piłka nożna. 

Napisz mi w komentarzach jakie sporty ty uprawiasz lub, do których chciałbyś dołaczyć i czy kiedykolwiek byś rozważył spróbowanie korfball'u.

To by było na tyle. Dziękuję za czytanie

Pa! :)

P.S. Osoby, które wolą to zabaczyć w postaci filmiku zapraszam na mój kanał. A tutaj macie bezpośredni link do filmiku!

No comments:

Post a Comment